środa, 29 maja 2013

Długi weekend – highway to hell ?

Majowy weekend 2013
wypadki    zabici     ranni
742             77             949

77. Mało, czy dużo ? 77 osób zamiast cieszyć się wyjazdem na zieloną trawkę i spędzaniem czasu z najbliższymi, może się cieszyć już tylko wiecznością.
10% uczestników zdarzeń drogowych rozpoczęło albo zakończyło majówkę na drzewie, na asfalcie, w rowie, z głową obciętą przez zgniecioną blachę albo ze zmiażdżonymi między dwoma ciężarówkami wnętrznościami.
Wypadek samochodowy do najprzyjemniejszych widoków nie należy, jednak nasze zniesmaczenie krwią wymieszaną ze szkłem i resztkami bagażu nijak się ma do tego, co czuje rodzina zabitego.
Jadą sobie, jadą, cieszą się, śmieją, planują grille, wycieczki w góry, nad jezioro albo po prostu błogie nicnierobienie, a w następnej sekundzie słychać już tylko wrzask, skowyt, darcie blachy i ktoś z nich zostaje skreślony z listy żywych.

dlakierowcow.policja.plInni zostają, ale każdy ich dzień będzie teraz wywrócony do góry nogami, każdy będzie walką z bólem – tym najgorszym – duszy. Co więcej, zaczną się tak przyziemne problemy, jak pytania z czego zapłacić rachunki. Kiedy minie początkowe otępienie i niedowierzanie trzeba będzie stawić czoła także temu, że co najmniej połowa, jeśli nie większość dochodów, nagle zniknęła. No tak – zostaje dalsza rodzina i przyjaciele, tylko jak długo i czy w ogóle będą mogli Wam pomagać finansowo ? Dzieci chodzą do szkoły, a darmowa edukacja przecież kosztuje; książka taka, książka owaka, wyjazd na zieloną szkołę, wyjście do kina, drobne na chipsy. Czasem trzeba by pójść do lekarza i to prywatnego, żeby nie czekać pół roku. Buty nowe by się przydały, a ta kurtka już tak poprzecierana, że koledzy w szkole się śmieją. Na kanapkach z cienkim plasterkiem sera też za daleko się nie pojedzie.
A! Przecież to nie ma znaczenia, że trzeba było zrezygnować z dodatkowych zajęć. Twoja joga się nie liczy. One nie chodzą już na kursy angielskiego, nie grają w tenisa, nie ćwiczą umysłu na pozalekcyjnych zajęciach z informatyki. Wakacje w sumie można spędzić na podwórku. Dobre studia ? Zapomnij.
Szara rzeczywistość wali w łeb, ledwie otwierasz rano oczy.
A co się stanie, jeśli zginą oboje rodzice ? Może rodzina przygarnie, może pójdą do domu dziecka, może…

 ZOBACZ, CO MOŻESZ ZROBIĆ ZANIM ZACZNIESZ ŻAŁOWAĆ

Zaczęłam od opcji najgorszej, ale przecież istnieje jeszcze kilka. Zapinasz pasy i masz poduszki powietrzne. Super! Jest tylko mały problem – one też mogą Cię zabić albo nieodwracalnie okaleczyć.
Pas biodrowy może być przyczyną pęknięcia jelit, za wysoko umiejscowiony rozerwania dwunastnicy, trzustki, złamania kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Pas barkowy (bez pasa biodrowego) powoduje złamania w odcinku szyjnym, piersiowym lub lędźwiowym, złamania mostka i żeber, urazy gardła, wątroby, nerek i śledziony. Najbezpieczniejsze są pasy trzypunktowe.
Poduszki powietrzne są przyczyną złamań kręgosłupa w odcinku szyjnym, złamań podstawy czaszki, obrażeń klatki piersiowej i narządów jamy brzusznej.
Siła uderzenia, nie ważne z której strony, zamienia mózg w odbijającą się wewnątrz czaszki piłeczkę.
Tak więc po wypadku, nawet jeśli przeżyjesz, możesz zostać roślinką.
Pielęgnacja roślinki przez rodzinę będzie przebiegała sprawnie pewnie przez kilka miesięcy. W zależności od stopnia roślinkowości (no bo przecież możesz tylko stracić obie nogi i jedną rękę, a reszta będzie w porządku) przydałaby się gotówka na aparaturę podtrzymującą życie, sprzęt rehabilitacyjny, pielęgniarkę, pobyt w szpitalu, lekarstwa, protezy, wózek…
No dobra, ale za co kupić jedzenie i zapłacić za prąd ???
Urazy mniej lub bardziej komplikujące życie zdarzyć się mogą także w trakcie samej majówki, szczególnie dzieciom. Spuszczone ze smyczy pociechy starają się wyładować nagromadzoną przez tygodnie nauki energię, nie zawsze posługując się tą samą percepcją zagrożeń, co dorośli.

child-road-accident-300x172Istnieje nieskończona liczba czyhających na dzieci niebezpieczeństw – łamiące się gałęzie, gorący grill, kopnięta piłka, która trafia prosto w twarz, rower zepchnięty przez pirata drogowego, egzotyczne owady przenoszące jeszcze bardziej egzotyczne zarazki, brudna woda z rzeki, zapadająca się stara chałupa, wyjeżdżający znienacka traktor, strzelba wujka, pies sąsiadów, ba! nawet plastikowa łopatka w piaskownicy.
Złamania, choroby, nieżyty, poparzenia, pogryzienia, utrata kończyn, okaleczenia, krwotoki.
Szpital, operacja, lepsze lub gorsze rokowania, długotrwałe leczenie, rehabilitacja.
Czekanie na karetkę, czekanie na izbie przyjęć, czekanie na konsultację, czekanie na zabieg, czekanie na rehabilitację, czekanie na sprzęt ortopedyczny, czekanie na leki.
Jeśli sobie tego nie uświadamiacie, to chyba rodzicielstwo nie jest Waszym powołaniem i nadal możecie jęczeć, że składki na ubezpieczenia życiowe czy NNW są wysokie. Ale kiedy wiecie, że świat bije na odlew w najmniej spodziewanym momencie, że lepiej jest mieć ochronę nawet kosztem niewielkich wyrzeczeń, niż jej nie mieć wcale i później lamentować skąd wziąć pieniądze na utrzymanie albo leczenie dziecka w najlepszych warunkach, to podpisanie polisy będzie dla Was rzeczą tak naturalną, jak opłacanie ZUSu, z tą jedynie różnicą, że za mniej dostaniecie więcej niż oferuje instytucja państwowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz